Witamy się serdecznie po
naszej nieobecności.
Jesteśmy i zgłaszamy
gotowość do działania.
Anielka z niecierpliwością
czeka na śnieg i zabawy na śniegu. Ja zaś nie koniecznie,
wolałabym słoneczko i brak grubych puchowych kurtek.
Chociaż widząc jej radość
z tych wszystkich zabaw i nowych odkryć, trochę sama zaczynam
wypatrywać płatków śniegu, by kolejny raz widzieć na jej małej,
słodkiej buźce uśmiech. Widzieć jak cieszy się z każdego płatka
który spada na jej mały nosek.
Czekamy na coś jeszcze.
Burza mózgów.... Hehe
Ktoś stawia na Święta i
Świętego Mikołaja ?
Tak na to też czekamy i na
pewno Anielcia nie może się doczekać prezentów.
Tym bardziej po sobotnich
mikołajkach i masie prezentów.
Już teraz śpiewa
"śpiewajcie i grajcie Muuuuuu, małemuuuuu, dzieciątkuuuuuu",
albo "chłała na wysokoościiii, a pokój na ziemiiii.....tej
ziemi"
Ale w mojej głowie ciągle
krążą myśli związane z.....
Myśli związane z tym, że
moje dziecko już od 15 grudnia pójdzie do przedszkola.
Tak wiem, przecież to nie
ten czas, a jednak. Anielka będzie przedszkolaczkiem i jak ja mam
myśleć o czymś innym?
Więcej o naszych
przygotowaniach i myślach związanych z całym tym zdarzeniem w
następnym poście.
Pozdrawiamy!!!
powodzenia! trzymam kciuki za Anielę!
OdpowiedzUsuńA już myślałam, że czekacie na to co my :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia dla Anielki! No i dla Ciebie :)
hehe póki co nie;)
Usuńchyba ja bardziej przeżywam bardziej :)