środa, 9 kwietnia 2014

Słoneczny i stylowy dzień

Wczoraj był naprawdę piękny dnień.
Słońce lekko unoszący się zapach kwitnących drzew.
Czuć wiosnę.

Chciałabym by już tak było, coraz cieplej i pięknie świecące słońce, padające na nasze policzki. Niestety popołudniu padał już deszcz, prognoza na kolejne dni też już nie tak miła.

Ale zostańmy jeszcze przez chwilkę przy tym słonecznym, ciepłym dniu.
Grzechem byłoby siedzenie w domu więc zebrałyśmy się do południa i ruszyłyśmy na spacer.
Moje dziecko wczorajszego dnia dało się odczapkować:) czyli wyszła na dwór bez czapki, założyłyśmy tylko opaskę. (oj ciężko było)
Matce przypomniało się o marynarce (którą pokazywałam TU) i korzystają z okazji wbiłam w nią młodą, o dziwo nawet nie protestowała.

Spacerowałyśmy dość długo, oczywiście Aniela naciągnęła mamę na loda (tzn mama loda, ona wafelek z lekko posmarowanym lodem brzegiem) i na ławeczkę przy fontannach. Miśka lubi tam chodzić, więc siadamy na ławce i podziwiamy wodę "sikającą" do góry :)

Będąc na spacerze, mijając ludzi spotkałyśmy się z wieloma uśmiechami i miłymi komentarzami na temat Anieli ubioru(może to słońce tak wpływa na ludzi). A w szczególności właśnie marynarki. Miło jak ludzie się uśmiechają szczerze, bo nasze społeczeństwo jeszcze do niedawna było dosyć zamknięte na takie "gesty" i nie ukrywam, że fajnie jak druga mama przechodząc mówi "ale fajna dziewczynka, jak ślicznie ubrana", albo panie między sobą "jako to teraz ładnie można dzieci ubrać", "zobacz jak fajnie wygląda taka mała dziewczynka w marynarce" itp.







7 komentarzy: